czwartek, 11 lipca 2013

Nieprzespana noc.


Cześć. Na początku chciałam powiadomić, że raczej nie usunę bloga, lecz będę rzadziej pisała. Oczywiście pisze dla siebie, bo prawie nikt go nie czyta. Wczoraj rano wyjęłam mój kochany rower z piwnicy, oczywiście nieużywany, a z komunii.
Tak to jest, gdy się kupuje za duży rower dziecku mającemu 146, 5 cm:/ Choć wtedy miałam 132 cm... ;D Tak około. :) Jeszcze nie dostaje do ziemi. Mniejsza z tym. Pojechałyśmy z mamą na Hruszów,
a wracałyśmy lasem. Oczywiście pierwszy raz (tak można powiedzieć) w pełni uczestniczyłam w jeździe.
Mam kartę rowerową. :D

 I zrobiłam tyle tym rowerem, hah. Mama wprowadziła mnie w największe kamienie, sama nie dawała rady, a to było pod górkę, a ja pojechałam.
Mam dziwne siodełko, wbijają mi się majtki w... :D Zadzwoniła do mnie Dominika, czy przyjdę do niej na basen. Umówiłyśmy się na 16, ale najpierw na rower. To przyjechałam pod jej dom. Pojechałyśmy w stronę naszego kolegi z klasy. Już przy samej "głównej" drodze odjeżdżając wywaliłam się na piachu, brr. ;/ Poprowadziłam rower i znowu wsiadłam. Za zakrętem był sklep, więc pojechałyśmy kupić sobie colę. :)
Spotkałyśmy naszego wychowawcę po drodze. ;D Dominika otworzyła colę a ja wzięłam moją pepsi do pojemnej torebki. Oczywiście zdążyłam nią kilka, a nawet kilkanaście razy zatelepać. Dominika porządnie oblała swoją rąsie xD Potem jak otworzyłam, ale tak nie do końca moja pepsiunia prawie wybuchła. :O potem otworzyłam ją bardziej, lecz wahałam się. No i zaczęłyśmy pić. :D znaczy ja, Dominika już prawie skończyła. :> Nie obyło się bez wylewania, bekania, itp. Czyli taki chlew na ulicy, buahaha.
Jak wypiłyśmy to zamieniłyśmy się rowerami. :D Dominika przy zakręcie do mojego bloku wjechała w samochód, hahahhahahahahahahahahahhahahaahahahahahahahahah xD
Jak się śmiałam to prawie zwróciłam pepsi... ;D Cóż... Poszłyśmy do mnie i potem wróciłyśmy do parku. Działo się działo, lecz znów wróciłyśmy do mnie po strój kąpielowy (taki sam jak na obrazku),
ręcznik i kanapkę. :D W jej babci domu się przebierałyśmy, i w ogóle. Poszłyśmy na basen, komary mnie pogryzły, i te takie dziwne latające. :/ Potem pojechałam do domu nowym chodnikiem do Fabrycznego. :) Ewa mnie piecze do tej pory niesamowicie! :/// Głupie siodełko -____-
Byłam zmęczona, poszłam spać o 21. :D Była burza, więc obudziłam się o północy i nie spałam 2 h, gadałam z chomiczkiem c: 
Oprócz rozmawianiem z chomika czytałam gazetę, a czasem coś mówiłam do żółwi. Za gorąco było mi pod kołdrą więc spałam nogami na poduszce okryta szlafrokiem. :D Teraz wszystkie schaby mnie bolą. :D Zasnęłam po drugiej. :/ Spałam AŻ 9 h. -________________________________- To był sarkazm. Uwielbiam oglądać Szczurka, wzoruję się na niej, jest najlepsza ! <3 To na tyle, cześć ;* 


3 komentarze:

  1. Nie usuwaj :* ♥ Pisz go bynajmniej dla siebie.. mojego bloga też nikt nie czyta ale okej ;33 :* Hehe :33 . serio wpadła i tak rozbiła samochód xd?

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna fotka na karcie rowerowej ♥ I śliczny strój ♥ I śliczny chomiś ♥ I też kocham Szczurkaaa <3 Jea ! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chomik to nie mój, mojego chomika możesz zobaczyć w zakładce o mnie. Czyt. Tuptuś, Chrupek ;D ♥

      Usuń