czwartek, 11 lipca 2013

Liebster Blog Award.

Cześć. Mój blog został nominowany do Liebster Blog Award. Nominowana zostałam przez wirtualną znajomą. Bardzo mnie ciekawi, dlaczego mój blog, skoro są takie z tysiącami komentarzy i obserwatorów, a ja obserwatorów mam zaledwie czterech. Choć nie liczy się ilość- tylko jakość :)

Blog nominowany do Liebster Blog Award musi odpowiedzieć na pytania,które zadaje osoba,która go nominowała.Następnie sam musi nominować 11 blogów i zadać im 11 pytań.Oczywiście nominowane blogi należy poinformować.



Moje odpowiedzi: 

1. Ile masz lat?
Mam urodziny 13 lutego 2002 r, czyli mam 11 lat i jutro skończę 11 i pół roku :) 
2. Co Cię skłoniło, aby założyć własnego bloga? 
Chciałam być inna, a często się nudziłam. Nie chciałam pisać w pamiętniku, lecz na blogu. 
3. Od ilu lat masz konto na bloggerze? 
Konto na bloggerze posiadam już od 6-7 roku życia. Miałam wiele kont, ale pierwsze założyłam w okres wiosenny 2009 r. 
4. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?
Zazdrościłam wszystkim, którzy mieli blogi. Założyłam więc na temat mojego uzależniania, czyli bloga o Stardollu. Kiedy byłam mała z siostrą ubierałyśmy tam lalki i miałam w tym już większe doświadczenie :) 
5. Co robisz, by nie nudziło Ci się?
To, co chcę robić przychodzi spontanicznie. Czasem czytam książki, czasem gram na Stardoll, a czasem w Simsy. 
6. Jakiej muzyki słuchasz?
Uwielbiam dubstep, electro, itp. Jednak moim ulubionym wykonawcą muzycznym jest Skrillex.
7. Kim chciałabyś zostać w przyszłości? 
Chciałabym być dziennikarką, np. w gazecie. Ewentualnie chciałabym pisać książki. 
8. Lubisz czytać książki? Jaka jest Twoja ulubiona?
W wolnym czasie uwielbiam. Moją ulubioną książką jest Klasa Pani Czajki oraz LOteria jednej autorki- Małgorzaty Karoliny Piekarskiej. 
9. Wolisz spędzać wakacje w domu, czy gdzieś wyjechać?
Wolę wyjechać, bo siedzieć 12 miesięcy w jednej diurze? Hmm... Nudno :( 
10. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot w szkole?
Język Polski i informatyka. 
11. Tęsknisz za szkołą? Dlaczego? 
Nie tęsknie za szkołą, tylko za ludźmi w szkole. Nie tęsknie, gdyż 10 miesięcy to serio dużo, a jak nie ma odpoczynku to można znienawidzić to, w czym się długo jest, z kim się jest, itd. 


Blogi, które nominuję:












Moje pytania:

1. Ile masz lat?
2. Skąd pomysł na prowadzenie bloga?
3. Wolisz film czy książkę? Uzasadnij. 
4. Za jaką bloggerkę siebie uważasz?
5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogiem?
6. Pisałaś pamiętnik?
7. Pisanie sprawia Ci przyjemność, obowiązek, karę? Dlaczego?
8. Jak nazywa się Twoja ulubiona poetka?
9. Wierzysz w wirtualną przyjaźń?
10. Wolny czas wolisz spędzać na świeżym powietrzu, czytając książki czy grając na komputerze?
11. Jaki jest Twój wymarzony zawód? 

Życzę powodzenia :) 




Nieprzespana noc.


Cześć. Na początku chciałam powiadomić, że raczej nie usunę bloga, lecz będę rzadziej pisała. Oczywiście pisze dla siebie, bo prawie nikt go nie czyta. Wczoraj rano wyjęłam mój kochany rower z piwnicy, oczywiście nieużywany, a z komunii.
Tak to jest, gdy się kupuje za duży rower dziecku mającemu 146, 5 cm:/ Choć wtedy miałam 132 cm... ;D Tak około. :) Jeszcze nie dostaje do ziemi. Mniejsza z tym. Pojechałyśmy z mamą na Hruszów,
a wracałyśmy lasem. Oczywiście pierwszy raz (tak można powiedzieć) w pełni uczestniczyłam w jeździe.
Mam kartę rowerową. :D

 I zrobiłam tyle tym rowerem, hah. Mama wprowadziła mnie w największe kamienie, sama nie dawała rady, a to było pod górkę, a ja pojechałam.
Mam dziwne siodełko, wbijają mi się majtki w... :D Zadzwoniła do mnie Dominika, czy przyjdę do niej na basen. Umówiłyśmy się na 16, ale najpierw na rower. To przyjechałam pod jej dom. Pojechałyśmy w stronę naszego kolegi z klasy. Już przy samej "głównej" drodze odjeżdżając wywaliłam się na piachu, brr. ;/ Poprowadziłam rower i znowu wsiadłam. Za zakrętem był sklep, więc pojechałyśmy kupić sobie colę. :)
Spotkałyśmy naszego wychowawcę po drodze. ;D Dominika otworzyła colę a ja wzięłam moją pepsi do pojemnej torebki. Oczywiście zdążyłam nią kilka, a nawet kilkanaście razy zatelepać. Dominika porządnie oblała swoją rąsie xD Potem jak otworzyłam, ale tak nie do końca moja pepsiunia prawie wybuchła. :O potem otworzyłam ją bardziej, lecz wahałam się. No i zaczęłyśmy pić. :D znaczy ja, Dominika już prawie skończyła. :> Nie obyło się bez wylewania, bekania, itp. Czyli taki chlew na ulicy, buahaha.
Jak wypiłyśmy to zamieniłyśmy się rowerami. :D Dominika przy zakręcie do mojego bloku wjechała w samochód, hahahhahahahahahahahahahhahahaahahahahahahahahah xD
Jak się śmiałam to prawie zwróciłam pepsi... ;D Cóż... Poszłyśmy do mnie i potem wróciłyśmy do parku. Działo się działo, lecz znów wróciłyśmy do mnie po strój kąpielowy (taki sam jak na obrazku),
ręcznik i kanapkę. :D W jej babci domu się przebierałyśmy, i w ogóle. Poszłyśmy na basen, komary mnie pogryzły, i te takie dziwne latające. :/ Potem pojechałam do domu nowym chodnikiem do Fabrycznego. :) Ewa mnie piecze do tej pory niesamowicie! :/// Głupie siodełko -____-
Byłam zmęczona, poszłam spać o 21. :D Była burza, więc obudziłam się o północy i nie spałam 2 h, gadałam z chomiczkiem c: 
Oprócz rozmawianiem z chomika czytałam gazetę, a czasem coś mówiłam do żółwi. Za gorąco było mi pod kołdrą więc spałam nogami na poduszce okryta szlafrokiem. :D Teraz wszystkie schaby mnie bolą. :D Zasnęłam po drugiej. :/ Spałam AŻ 9 h. -________________________________- To był sarkazm. Uwielbiam oglądać Szczurka, wzoruję się na niej, jest najlepsza ! <3 To na tyle, cześć ;* 


środa, 10 lipca 2013

Po długiej (?) nieobecności.

Cześć. Wróciłam po dłuższej nieobecności (około 9 dni) postanowiłam znów zmienić wygląd bloga, a zastanawiam się, czy nie przenieść go na inny adres... :/ W sumie nie chce mi się pisać, chociaż jest nudno :// Chyba usunę bloga. I tak nikt go nie czyta. ;//

wtorek, 2 lipca 2013

Moi pupile :)

Cześć, dzisiejszy post będzie poświęcony moim pupilom. Także byłym, ale tylko niektórym.

SUZI :( ♥

Najbardziej ze wszystkich pokochałam mojego psa. [*] ♥ :( To było tak, że w 2 klasie sp. na komunię chciałam dostać yorka. Miałam, ale plany nie powiodły się. Zeszłego roku, gdy chodziłam do 3 klasy tato zabrał mnie do Wawy. Na ulicę Stalową 12 lub 14. Nie pamiętam... Było dużo yorków, lecz ja wybrałam najmniejszego. Dostałam ręczniczek i rodowód. Na początku chciałam nazwać ją Lady (Lejdi), lecz nazwałam ją Suzi ♥ Pierwszego dnia umyłam ją i spała w wannie. Bardzo piszczała, przez całą noc. :( Następnego dnia wyszłam z nią na spacer. Nie miał smyczy, więc wzięłam takei coś od piłki. Do dziś to trzymam. Jej szczotkę też.. ;( Była bardzo miła. Już pierwszego dnia przyzwyczaiła sie do mnie, lizała mnie, chodziła za mną i za mamą. Lecz po dniu coś prysnęło. Ja obudziłam się i Suzi była drętwa. Tato przyjechał i zabrał ją do weterynarza. Potem codziennie tak było, przez dwa dni. suzi była za mała i poszła do zastępczej mamy na Żółtańce. Pewnego dnia miałam zły humor i pokłóciłam sie z koleżanką i przyjaciółką. Gdy szłam na ognisko, mama powiedziała, że Suzi uśpili, bo była chora, miała jakieś na prawdę mocno zakażenie. ;(( Byłam załamana. spaliłam na ognisku koc i portmonetkę, i to wszystko trzymam do dziś. Suzi dostałam 21. 04, lecz urodziła się w lutym, chyba 22 ♥ :( Uśpili ją 24. 05 :( ♥ 2012 r.. ;c Zdjęcia znajdziecie w zakładce o mnie ♥ :(

TUPTUŚ :( ♥

Miałam chomika Syryjskiego, Koralika. Musiałam go oddać, gdyż był chory. Moje pierwsze zwierzęta zawsze kończą się śmiercią. Ehh. ;/ Takie przetestowane, brzydko mówiąc. ;__; Dostałam Tuptusia. Był sliczny, miękki, miły. Kochał gryźć mnie w nos, wyróżniał się od innych chomików. Nie przepadał za marchewką, bardzo lubił, kiedy na niego patrzyłam i gadałam z nim. Raz uciekł mi za szafę, a raz z rąk. No, jeszcze kiedyś wyskoczył mi spod szlafroka :D ♥ Hehe, na tamte urodziny w 2013 r. kiedy siadłam przy komputerze mama powiedziała mi co się stało... ;( Byłam w stanie okropnym. Mama powiedziała, że chciał podziękować mi za wszystko... 

CHRUPEK ♥

Kiedy Tuptuś miał około 2 lat bardzo chciał mieć 2 chomika, bo chomiki Roborowskie żyją w stadach. Płaczem wymusiłam chomika. Mama przy mojej nieobecności wypuściła z pudełka tuptusia. Co będzie, to będzie. Pomyślała. Nie gryzły się! Chrupek był bardzo żywy i kochał mnie lizać. Wiem, że to głupie, ale czasem lizał mnie w język xD ♥ Chrupek tak jak Tuptuś miał dziury w uszach, lecz dziury miał dwie, mniej, niż Tuptek ♥ Chrupek jest do tej pory bardzo wesoły. Nie przepada za marchewką. Bardzo lubi się ze mną bawić i budzić mnie w nocy :D Nie mam jego zdjęcie, bo w zakładce o mnie wszystkie zdjęcia są Tuptka ♥

ŻÓŁWIE ♥

Mam 2 żółwie- Stefana i Fionkę. Niestety nie mam ich perfekcyjnych zdjęć. ;/ Są to żółwie żółtolice. Fionka jest duża, Stefan jest nieco mniejszy. Oba lubią wygrzewać się na skarpie i na korzeniu. Jedzą głównie krewetki, ale ich pożywieniem są też gammarusy oraz stynki. Fionka ugryzła mnie tylko raz, ale lekko. Stefan, jak to chłopak jak mnie gryzł, to trzymał mojego kciuka z 15 sekund i to jak mocno.. ;___; Stefan, pójdziesz na zupę! :// 

Dumb ways to die. :)

Cześć. :) Dzisiaj chyba będziecie oglądać moje wspomnienia (zdjęcia). Większość z nich jest zapisanych jako pdf, ale cóż. :( + Piosenka Dumb Ways To Die.

A tutaj zdjęcia:

Pamiątka z I Komunii Świętej ♥


A tu w drodze do Holandii i Holandia, oczywiście byłam mała i słodka i pulchna, i wgl. :D 














Mam też inne, ale te to takie z Holandii z '08 r. 




Nowy wygląd.

Zauważyliście chyba, że mamy kilka nowych rzeczy, nie? :) Jest muzyka, gdy się zamierza kopiować to Kacperek obraża Was, jest zegar, banery, itp. Mam nadzieję, że Wam się podoba, bo robiłam to dla Was. Potem napiszę jakąś notkę, bo muszę teraz iść. Paa :)

Zapraszam...

Zapraszam do zakładek "Regulamin" i "O mnie". Zakładka O mnie została pisana przez kilka godzin, mam nadzieję, że się podoba :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

Śp. Spodnie i zmartwychwstnie?! :o

Cześć. :3 Wczoraj poszłam na miasto w poszukiwaniu farby do włosów, jednak przyszłam z miętowym lakierem, który uśmiercił moje najdroższe spodnie moro! :C To działo się w domu mojej koleżanki, robiłyśmy moim spodniom operację, hahahaah xD Oczywiście moja mama pojechała do sklepu ;__;. Prałyśmy w tempie ekspresowym, a nasze malowane pazurki i tak się zmyły. :/ Głupi ma zawsze szczęście. :C Potem malowałyśmy sobie włosy pastelami (zawsze spoko) :D I myłyśmy jej włosy ;D FFU xD Potem najlepsze. Mój zmarły znajomy, jak już wiecie miał usuniętego fejsa. Wczoraj patrze na fejsie i jest. Jest! SERIO! Ja miałam takie wtf przed oczami. Dodał zdjęcie... :o On dodał zdjęcie! Jejuniu, jak to możliwe? Pewnie ktoś z jego rodziny, znajomych. Napisane tam było jego imię i nazwisko, jego wiek i kiedy zmarł.. ;c Nie wierzyłam, i nie wierzę... :o


To jest mój lakier:
















I kawałek mojego paznokcia. :D Heuheuheuheuheu ;3 Tęsknie za moją siostrą. :c A bardziej za farbą, którą ma mi kupić :((